top of page

Skandal? To mało powiedziane

Piłkarskie święto w Kraśniku zostało zrujnowane. Młodzi zawodnicy Stali zostali niebywale pokrzywdzeni przy okazji meczu 1 Ligi Wojewódzkiej U-18. Na usta ciśnie się teraz wiele słów o których lepiej nie mówić, jednak jedno pytanie musi paść. Dlaczego młodzież cierpi przez niedopatrzenia jednej osoby?

W sobotnie południe odbyło się derbowe spotkanie Stal Kraśnik - Motor Lublin. Wszystko w ramach walki o mistrzostwo 1 Ligi Wojewódzkiej. Wszystko zaczęło się dla nas idealnie. Jeszcze w pierwszej połowie strzelamy dwie bramki za sprawą Jędrasika i bramki samobójczej młodego piłkarza Motoru. Mecz od tamtego momentu wydawał się być spokojny.


No właśnie, wydawał się taki być. Przed szansą na zamknięcie spotkania i strzelenia bramki na 3:0 stają Stalowcy. Błąd przy wybiciu piłki popełnia golkiper gości i na pustą bramkę strzał oddaje Maciej Winkler. Ofiarnie jednak piłkę z linii bramkowej wybija stoper przyjezdnych. Stoper? No nie koniecznie. W tej konkretnej sytuacji zawodnik Motoru popisał się interwencją bramkarską najwyższej klasy i wybił piłkę poza pole gry.


Pomyślimy, no to przecież tak ewidentnej sytuacji sędzia Marcin Kępowicz i jego asystenci Łukasz Szczółko i Krzysztof Poleszak musieli odgwizdać rzut karny. Ale nie, nie tym razem. Arbiter spotkania stwierdził, że zawodnik żółto-biało-niebieskich interweniował czysto, choć nie miał na sobie rękawic bramkarskich.


Skoro ani główny, ani sędzia liniowy nie zobaczyli w tej akcji przekroczenia przepisów, niektórzy mogą myśleć, że przesadzamy. W tym wypadku przedstawiamy nagranie które wszystko pokazuje.

Kibice, piłkarze i cały sztab byli wściekli. To bardzo mocno podburzyło morale naszych. To skrzętnie wykorzystali rywale. Pomimo świetnej gry młodej Stali to Motorowcy zdobywali kolejne bramki.


Pierwsza padła jeszcze w pierwszej części spotkania. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystali goście i do przerwy było 2:1. Druga część meczu odbywała się pod dyktando Stalówki. Na nasze nieszczęście przyjezdni zdołali wyrównać i nerwowa gra była widoczna gołym okiem. Po bramce Motoru, Stal odpowiedziała bardzo szybko. To jednak nie był nasz dzień, ponieważ ta bramka została anulowana przez Kępowicza, co spotkało się z kontrowersją, a wściekli kibice niemal wbiegli na boisko, pokazując swoje rozgoryczenie błędnymi decyzjami sędziego tego meczu.


Kropkę nad "i" postawili młodzi zawodnicy gości, strzelając zwycięską bramkę, ciesząc się tym samym z 3 punktów.


Klub zdecydowanie potępia tak rażące niedopatrzenia ze strony sędziów. To spotkanie może w przyszłości okazać się kluczowe w perspektywie awansu i może bardzo utrudnić życie drużynie. Podkreślamy również, że nie mamy żadnego, żalu do drużyny Motoru, nie ich winą jest wykorzystywanie błędów arbitrów.


Następny mecz Młoda Stal rozegra w Lubartowie 8. października o godzinie 14:00. Rywalem naszych będzie tamtejszy Lewart.


RAZEM tworzymy Stal!

1073 wyświetlenia

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

3 comentários

Avaliado com 0 de 5 estrelas.
Ainda sem avaliações

Adicione uma avaliação
Convidado:
04 de out. de 2022

XD

Curtir

Kibic Stali
04 de out. de 2022

Zawsze motur byl faworyzowany i "ciagniety za uszy do gory" to nie nowosc szkoda tylko mlodziezy.

Curtir

Convidado:
03 de out. de 2022

Najlepiej napisać skargę na tą trójkę sędziowską, ponieważ nie potrafią wyłapać takich sytuacji takich jak ręka w polu karnym przez zawodnika Motoru

Curtir
bottom of page