top of page

Trener Witkowski przed meczem w Janowie



W niedzielę kolejne ważne spotkanie przed nami. Janowianka to niesamowicie mocny zespół. U siebie od dawna są niepokonani. Czego możemy się spodziewać?

Spodziewam się bardzo ciężkiego meczu, tak jak wspomniałeś Janowianka nie przegrała u siebie bodajże od 3 lat (3 października 2021: Janowianka Janów Lubelski – Stal Poniatowa 0:3. Trenerem Stali Poniatowa był wówczas Kamil Witkowski) w dodatku wicemistrz zeszłego sezonu. Pozostawiam to kibicom do oceny, ale według mnie to my jedziemy do Janowa sprawić niespodziankę. Janowianka również aspiruje do awansu na trzecioligowe boiska, też zrobili ciekawe transfery jak my. Wiadomo, że transfery nie wygrywają ligi, a jedynie przybliżają do celu, także wiemy, że jedziemy na ciężki teren wywalczyć trzy punkty.

 

To już kolejny mecz z rzędu gdzie kluby rywala, walczące o najwyższe cele stawiają nas jako jedynych faworytów do awansu. Uważa trener, że jest to faktyczny strach czy jednak przerzucanie ciężaru na Pański zespół?

 

 Ja nigdy nie uciekam od odpowiedzialności, Kraśnik oczywiście chce walczyć o najwyższe cele. Po to zrobiliśmy transfery, żeby nas do tego przybliżyć. Choć tak jak mówię, same nazwiska niczego nie gwarantują. Mogę wymieniać przykłady ze świata, jak chociażby Real Madryt, gdzie mieli skład naszpikowany gwiazdami jak Zidane, Ronaldo czy Beckham i nie wygrali nic w sezonie. Jestem trenerem więc wiem jakie kluby walczą o jakie cele. Jest kilka klubów które chcą powalczyć o 3 ligę, ale wymieniają głównie nas, by na koniec sezonu ewentualnie mieć alibi. My pracujemy dalej, ja nie zrzucam odpowiedzialności, dalej przykładamy się tak samo, w każdym meczu liczymy na trzy punkty. To niedzielne spotkanie traktujemy jak każde inne. Kolejny mecz który cały zespół, włącznie z moim sztabem chce wygrać.

Taka ciekawostka przy okazji meczu Stal Kraśnik – Lublinianka: w składzie Lublinianki łącznie zawodnicy mieli na swoim koncie ponad 500 meczów na szczeblu trzecioligowym, nie mówiąc tu o piłkarzach którzy grali wyżej jak Ciołek w pierwszej lidze, Kanarek czy Sobstyl. Jak widać na papierze to doświadczenie zawodników nie różniło się tak bardzo, a jednak to Lublinianka skazywana była na pożarcie.

 

Jesteśmy w trakcie maratonu meczowego. W środę rozgrywaliśmy puchar, przed nami kolejna środowa kolejka i zaraz Puchar Polski. Jaki trener ma plan na poskładanie tego napiętego terminarza?

Mamy szeroką kadrę, jest z czego wybierać. Wczoraj chłopcy którzy grali mniej dostali swoją szansę i pokazali się, szczególnie w pierwszej połowie, dając jasny sygnał do zastanowienia się nad personaliami przy wyborze składu. Jak mówię. Do każdego rywala przygotowujemy się tak samo.

468 wyświetleń

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

1 Comment

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating

Bardzo rozsądne myślenie,pokora do przeciwnika i traktowanie każdego meczu poważnie. Są to składowe zwycięskiej drużyny i silnie skoncentrowanego trenera na swojej pracy. Brawo!

Like
bottom of page